niedziela, 1 września 2013

Kokosowy suflet z kaszy manny z malinami i jeżynami

Ten suflet to strzał w dziesiątkę. Coś przeeeeeeepysznego! Mam ostatnio dobrą passę do wyszukiwania i wybierania inspiracji na te ostatnie wakacyjne śniadania :) I dziś było to ostatnie. Już wrześniowe. Zimne.
Obudziłam się dość wcześnie, ale wyspana. Okno uchylone, za oknem deszcz. W pokoju chłód, ale pod ciepłą kołderką mi on nie przeszkadza. Lubię spać przy rozszczelnionym oknie, oddychać świeżym, czystym powietrzem. Szczególnie gdy pada.

W lodówce widzę zebrane wczoraj malinki, czernią się też miękkie (czyli słodkie) jeżynki. Przeglądam przepisy Whiness ;) Mam! Suflet z kaszy manny! Idealny do moich owoców :)Do tego mam jeszcze mleczko kokosowe... mmm, będzie pysznie! :)


Takie jeszcze letnie powitanie września malinami i jeżynami.





 

A na spodzie niespodzianka - płatki owsiane! :)


 Jeszcze wczoraj jutrzejszy dzień był mi bardzo odległy. Zupełnie nie czułam, że w poniedziałek będę musiała wstać "z musu" o określonej godzinie, a nie dlatego, że o tej porze akurat chce mój organizm. To jednak robi dużą różnicę ;) Ale już dziś czuję na plecach oddech poniedziałku. Oddech mojego cwanego budzika, który wkrada się do mojego snu i gra mi na nerwach przez dobry kwadrans zanim mój mózg zda sobie sprawę skąd pochodzi i co oznacza ten wdzierający się do mojego umysłu i sprowadzający na jawę dźwięk. 

Na dodatek, spódniczka, w której miałam jutro iść i, która i tak była już krótka, skurczyła się w praniu jeszcze bardziej! Dobra, koniec tych zwierzeń ;)

Smacznego!
Mayamee :)

P.S.: Pamiętam o jutrzejszej owsiance! 


2 komentarze:

  1. suflety są pyszne!!

    OdpowiedzUsuń
  2. widać , ze świetnie ci wyszedł ten suflet, i z pewnością smakował i to bardzo :)
    ja mam to do siebie, że nigdy z musu nie wstaje ;p nawet nie potrzebuję budzika, no chyba że jestem naprawdę wykończona po wyczerpującym dniu.

    OdpowiedzUsuń