Wracam do domu, gotuję mleko z mleczkiem kokosowym... mmm, ten zapach - uwielbiam!
Nowość dla mnie - płatki jaglane. Szybciutko przybierają gęstą konsystencję. Dodaję wiórki kokosowe (jakby mi było mało tego kokosu) i słodzę syropem z agawy. Jeszcze tylko jogurt grecki i owoce i mamy szybkie, przepyszne śniadanko :)
Zajęło mi to mniej czasu niż się spodziewałam, ale miałam za to więcej czasu na przygotowanie drugiego śniadania do szkoły i ogólnie siebie samej :)
Z kiwi, jeżynami, malinami, migdałami blanszowanymi i w płatkach
Jutro piątek. Tydzień zleciał szybko, przyjemnie i dość spokojnie. Oby pozostałe też takie były :)
Smacznego!
Mayamee :)
wiesz, że na końcu mojego ogrodu też rosną krzaki z malinami? :) i też uwielbiam tam chodzić i zbierać owoce :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze płatków jaglanych nie próbowałam, ale z tego co piszesz to warto :) Ach jak ja kocham takie miseczkowe śniadania z owocami :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę malin w ogródku... :)
OdpowiedzUsuńJa też, w ogóle zazdroszczę ogródka, ja niestety w bliku mieszkam..
UsuńZ kokosowym mleczkiem - pychota! :)
szybko, szybko zleciał :)
OdpowiedzUsuńmalinki widzę *-* a jaglane uwielbiam za ich delikatność, na pewno z mleczkiem kokosowym świetnie smakują -spróbuję :)