Słońce grzeje niemiłosiernie. Chyba przeczuwałam to wieczorem (a może po prostu wysnułam takie wnioski oglądając pogodę?), bo zmiksowałam mleko z porwanymi listkami świeżej mięty, wycisnęłam trochę soku z cytryny i limonki, dosłodziłam miodem i zalałam tym płatki. Dodałam 3 łychy jogurtu, wstrząsnęłam i schowałam do lodówki.
Rano czekała na mnie zgęstniała, zimna i orzeźwiająca.
Wystarczyło, że dodałam grejpfruta i pomarańczę i posypałam wiórkami kokosowymi i miałam pyszne, lekkie, idealne na upał śniadanko :)
A to jest mój nowy wypiek. Dobrze, że zrobiłam zdjęcia wczoraj, bo dziś jest już go szokująco mało :) Z tego przepisu. Pyszne, jogurtowe, lekkie, z owocami smakuje idealnie! :) A co najlepsze - udał się i jest naprawdę ekspresowy! Bez miksera, bez ubijania, potrzebna nam tylko łyżka do mieszania.
Jak dla mnie bomba. Z popołudniową niedzielną herbatą/kawką smakował cudownie. A dziś idę go wszamać na II. śniadanie. A co! :)
Smacznego!
Mayamee :)
super ciacho, zjadłabym sobie takie ;) a owsianka miętowa też świetna, daje takie poranne orzeźwienie ;)
OdpowiedzUsuńPorywam ciacho;)
OdpowiedzUsuń