Gorąco. Duszno. Ciągle tylko słyszę te słowa. No nam, Polakom, nie dogodzisz! Jak narzekaliśmy na zimę w maju, to teraz przeszkadza upał. Przynajmniej osobom z mojego otoczenia. Nie wiem jak Wy, ale ja nie mam zamiaru jęczeć z tego powodu. Wreszcie zero kurtek! Nie trzeba wszędzie targać ze sobą szalika, czy kurtki. Szorty, luźna koszulka i pomykam rowerkiem do sklepu. Po... ananasa!
Uświadomiłam sobie, że zapomniałam o nim i naprawdę, muszę to odpokutować. Jako, że truskawki nadal hołdują, postanowiłam upiec dwie pieczenie na jednym ogniu i zrobić dzień ananasowo-truskawkowy. I wiecie co? Jak na razie to połączenie zaspokaja moje wszelkie wymagania. Mnie zwala z nóg! Ananasie, truskawko, witajcie na mojej liście "the most delicious".
Potrzebujemy:
- 50 g płatków owsianych
- 40 ml mleczka kokosowego
- 120 ml wody
- 60 g jogurtu naturalnego
- łyżeczkę mąki ziemniaczanej
- łyżkę wiórków kokosowych
- truskawki (garść)
- ananas (ok. 2 plastry, najlepiej świeżego)
- syrop z agawy/miód/syrop klonowy (czym tam dosładzacie)
1. Płatki zalej wrzątkiem.
2. Do garnuszka wlej mleko kokosowe i wodę. Odlej trochę do szklanki i rozrób łyżeczkę mąki ziemniaczanej.
3. Mleko i wodę zagotuj, dodaj rozrobioną mąkę. Zamieszaj krótko i dodaj płatki i wiórki. Gotuj, mieszając do uzyskania konsystencji budyniu. Nie mieszaj za długo - budyń przestanie być gęsty.
4. Budyniową owsiankę zdejmij z gazu do przestygnięcia.
5. W tym czasie pokrój owoce.
6. Do przestudzonego budyniu (nie musi być zimny) dodaj jogurt, delikatnie mieszając (nie za długo).
7. Gotową owsiankę przelej do słoika, dodaj owoce i polej syropem z agawy. Zakręć słoik i odstaw na noc do lodówki.
SMACZNEGO!
Mayamee.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz